Transakcja na spółce, która jest lub była w estońskim CIT w porównaniu do transakcji na spółce poza estońskim CIT wiąże się z kilkoma dodatkowymi aspektami, które trzeba wziąć pod uwagę. Warto o tym pamiętać i uwzględnić w negocjacjach. Poniżej spisuje najważniejsze kwestie.
Analizując spółkę, która jest lub była w estońskim CIT należy wziąć pod uwagę coś, co może nie wynikać z dostarczonych sprawozdań finansowych. Spółka ta może mieć w wynikach zysk, ale nie uwzględniać podatku (CIT), który od tego zysku będzie musiała w przyszłości zapłacić.
Oczywistym efektem sprzedaży udziałów podmiotowi nie będącemu osobom fizyczną będzie wyjście z reżimu eCIT.
Powyższe powinno być uwzględnione przy ustalaniu konstrukcji transakcji.
Istotnym benefitem estońskiego CIT jest możliwość odliczania w PIT od wypłacanych zysków zapłaconego przez spółkę podatku CIT. Warto rozważyć zatem możliwość skorzystania z oferowanych przez ustawodawcę rozwiązań. W przypadku spółki-małego podatnika można odliczyć w PIT 90% zapłaconego CIT, a u normalnego podatnika: 70%. Zatem udziałowiec płaci 19% podatku PIT od dywidendy, ale obniża go o 90% lub 70% zapłaconego CIT. Nie ma też w tym wypadku daniny solidarnościowej.
Jednocześnie należy pamiętać o podatkach płaconych przy okazji sprzedaży udziałów: 19% od dochodu ze sprzedaży oraz dodatkowe 4% ponad 1 mln dochodu (tzw. danina solidarnościowa).
Wszystko powyższe powinno być uwzględnione przed transakcją na udziałach/akcjach spółek będących w estońskim CIT.
Dotyczy to również wszelkich reorganizacji typu podziały/przekształcenia i połączenia spółek w estońskim CIT.
Dobre przygotowanie się do takiej transakcji pozwoli uniknąć kosztowych błędów.